Aniołeczki-cudeńka. Przyglądam się i próbuję odgadnąć, jak zrobiłaś te włosy, jak uformowałaś te sukieneczki. Aniołki, jak żywe, cieszą oko :-)
piękne:)
rzeczywiście, baaaaardzo pozytywne są!
Superaśne, a te włoski to jak z paryskiego "salonu piękności"Pozdrawiam PS Mój blog ma nową nazwę www.podworkowydecoupage.blogspot.com
Aniołeczki-cudeńka. Przyglądam się i próbuję odgadnąć, jak zrobiłaś te włosy, jak uformowałaś te sukieneczki. Aniołki, jak żywe, cieszą oko :-)
OdpowiedzUsuńpiękne:)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście, baaaaardzo pozytywne są!
OdpowiedzUsuńSuperaśne, a te włoski to jak z paryskiego "salonu piękności"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
PS Mój blog ma nową nazwę www.podworkowydecoupage.blogspot.com